poniedziałek, 11 stycznia 2016

Aparat ortodontyczny - koszmar czy szczęście?

Hej!

Dzisiaj mam dla Was coś co wiele osób posiada, a mianowicie aparat ortodontyczny. Każdy chyba wie jak on wygląda? Nie trzeba tłumaczyć metal przyklejony do zębów. Własnie dziś chciałbym rozważyć czy to jest dobre czy złe. Czy go zakładać czy może lepiej nie.



Nie to, że nie znam się na temacie, bo niektórzy mogą sobie tak pomyśleć. Noszę aparat od prawie dwóch lat ( w marcu dokładnie) i co odczuwam po tych dwóch latach? Proszę zdejmijcie mi to cholerstwo. Mam dość noszenia tego non stop, ale muszę. Nie mam skrzywionych zębów, ale nie noszę go też dla tego, że mi się chciało. Moja wada czyli ząb w podniebieniu, przeszkadza mi na co dzień.  Podobno już nie długo mi go zdejmą, ale to jak by nie liczyć czeka mnie jeszcze więcej jak pół roku leczenia.

Przyzwyczaiłam się do mojego metalu dość szybko, nie przeszkadzał mi w ogóle. Jedynie resztki jedzenia po między zamkami przypominały mi o tym. Oczywiście na początku miałam lekki problem z uśmiechaniem się. Bo jak tu kurczę pokazać ładne ząbki, skoro pokrywa je metal? Teraz mi to kompletnie nie przeszkadza. Kolorowe gumki, które można sobie zmieniać co miesiąc są bardzo fajne, ale taka rada nie wybierajcie zbyt ciemnych, bo bardzo rzucają się w oczy.

Ile zapłaciłam?
Hmmm DUŻO. Koszt takiego aparatu nie należy do tanich, za sam aparat trzeba zapłacić w moim przypadku 1500 zł, a za każdą kolejną wizytę 100. Nie radzę zakładać go dla samego tego, że  znajomi mają, albo masz skrzywiony jeden ząb olej to! Nie każdy jest doskonały. Każdy ma jakieś kompleksy, i nie warto płacić tyle kasy, bo mam krzywy ząb, nie jedna osoba ma wszystkie krzywe zęby i żyje.

Boję się?!

Tak. Zdejmowania, tego jak będą wyglądać moje zęby. Boje się, że będą zniszczone, albo, że się pokrzywią. Te ostatnie jest najgorsze, bo wydam tyle pieniędzy, żeby co? Mieć krzywe zęby?!
Oby się tak nie stało.


Ale czy polecam takie coś. I tak i nie. Jeśli masz bardzo pokrzywione zęby to tak, załóż i po roku dostrzeżesz różnicę, jeśli masz małą i nie rzucająca się w oczy wadę to  nie zakładaj. Wydaj te pieniądze na coś innego. Osobiście sama żałuję, że nie wyrwałam zęba i miałabym spokój, nie musiała jeździć na wizyty i cierpieć co miesięcznego bólu, po podkręcaniu aparatu.

To już koniec taki krótki, pościk jeśli macie jakieś pytania dotyczące aparatu to śmiało pytajcie w komentarzach, odpowiem na wszystkie.


8 komentarzy:

  1. Ja właśnie za tydzień jadę na zakładaniu aparatu ;)
    Boje się, ale liczą się efekty :)
    http://ibaginska.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może i liczą. W dobie piękna i młodości niestety takie rzeczy mają znaczenie. ;/

      Usuń
  2. Ja też niedługo będę miała aparat :) Strasznie się boje tego zakładania ...

    http://modowelovebyjuliet.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moda na aparaty trwa.... nie to, że chcę cię jakoś urazić :)

      Usuń
  3. Kiedyś nosiłam zdejmowany aparat, ból przy podkręceniu był nieprzyjemny. Fajny post :). Pozdrawiam!

    lublins.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdejmowany, a stały to różnica, ból jest dużo, dużo większy.

      Usuń
  4. ja niestety nie mam aparatu, ale bardzo bym chciała.. ;c
    może kiedyś :)
    obserwuję i liczę na to samo xx
    www.swiat-oczami-brunetki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń